Dzisiaj jest czwartek, 24 kwietnia 2025. Imieniny Bony, Horacji, Jerzego
Właśnie skończyła się msza w kościele na górce. Zabiły dzwony. Patrzyłem w rozgwieżdżone niebo i myślałam o tym, że prawdziwe istnieje tylko tu, na wsi. W mieście jest inaczej. Tam gwiazdy zazwyczaj nie mogą dotrzeć do ludzi brutalnie blokowane przez swoje elektryczne repliki (...)
Od Wigilii 1945 roku minęło 59 lat. Byłam wtedy małą dziewczynką, miałam 7 lat. Krótko przed Bożym Narodzeniem cała nasza rodzina wyjechała z rodzinnej wsi na Wileńszczyźnie do Polski. Zostawiliśmy dom. Była ciężka zima, a w wagonach towarowych było bardzo zimno. Dzień krótki, zbliżał się ku wieczorowi, dawno pożegnaliśmy Wilno i dojechaliśmy do granicy.Tu przyszło nam świętować. Dalszy przejazd był niemożliwy, ciągle jechały na wschód pociągi załadowane sołdatami wracającymi z wojny.(...)
Rano w kolejce po chleb spotkałam Jagodę i Leszka. Jagody nie widziałam od 35 lat. Teraz przyjechała do schorowanej matki. Leszek bywał częściej. Miał plany zebrania naszej paczki z jednej ulicy i jednej klasy i zrobić spotkanie. Rozmawialiśmy o znajomych i dowiedziałam się, że chcą przyjść do mnie. Mają już opracowany plan. Mówią mi: (...)
Dzieci zasnęły znużone przygotowaniami do świąt. Jutro Wigilia, już kolejna w naszym nowym domu. Zrobimy jutro ostatnie porządki, ubierzemy choinkę i wspólnie zasiądziemy do kolacji... ale nie zawsze tak było (...)